Zrzucenie kilogramów plasuje się w czołówce noworocznych postanowień. Przejedzeni po świętach obiecujemy sobie, że za rok waga wskaże o kilka czy kilkanaście kilogramów mniej. Mija pierwszy miesiąc roku, a my nie przybliżyliśmy się do celu. Zazwyczaj – jeśli ocenimy siebie uczciwie, okazuje się, że winna jest nasza słaba wola, że tak naprawdę nie ograniczyliśmy ilości spożywanych kalorii, podjadamy między posiłkami, sięgamy po słodycze i nadal prawie się nie ruszamy. Okazuje się, że dużo łatwiej jest postanowić, niż osiągnąć zamierzony rezultat. Na szczęście nie wszystko jeszcze stracone, bo cały rok przed nami.

Jeśli jednak uczciwie stosujemy dietę ograniczającą dotychczas spożywane porcje, zwiększyliśmy aktywność fizyczną a waga od kilku tygodni czy miesięcy nawet nie drgnie, warto przyjrzeć się organizmowi i sygnałom jakie nam wysyła. Zaburzenia czy choroby utrudniające bądź wręcz uniemożliwiające osiągnięcie odpowiedniej wagi nie są wcale tak rzadkie, jak mogłoby nam się wydawać. Mogą mieć one podłoże hormonalne, metaboliczne czy genetyczne.
W przypadku wyraźnych problemów z chudnięciem, w pierwszej kolejności powinniśmy przyjrzeć się tarczycy, której hormony w dużej mierze określają tempo naszego metabolizmu. Jeśli pomimo podjętych wysiłków nie możemy schudnąć, a dodatkowo towarzyszy nam uczucie zmęczenia, a często także rozregulowany cykl menstruacyjny, sprawdźmy poziom hormonów TSH, fT3, fT4 we krwi. Niedoczynność tarczycy powoduje spowolnienie procesów przemiany materii – nasz organizm wolniej spala. Często pojawiają się zaparcia będące wynikiem leniwego ruchu robaczkowego jelit. Leczenie niedoczynności tarczycy jest długotrwałe, często dożywotnie, ale konieczne do normalnego funkcjonowania.
Otyłość i trudność w zrzuceniu zbędnych kilogramów może być u kobiet spowodowana również przez zespół policystycznych (wielotorbielowatych) jajników, którego podłożem jest nadmierne wydzielanie męskich hormonów płciowych, zwłaszcza testosteronu oraz przez nadmierne uwalnianie hormonu LH. Choroba wywołuje wiele poważnych konsekwencji jak problemy z zajściem w ciążę, ale również otyłość tzw. Centralną, charakteryzującą się nadmiernym gromadzeniem tkanki tłuszczowej w dolnych partiach ciała.
Czasami przyczyną wzrostu wagi są guzy kory nadnerczy mogące doprowadzić do wzrostu poziomu kortyzolu, czyli tzw. hormonu stresu. Otyłość wywołana wysokim poziomem kortyzolu charakteryzuje się odkładaniem się dużej ilości tkanki tłuszczowej w obrębie karku i tułowia, twarz jest często wyraźnie zaokrąglona, jakby spuchnięta. Kolejnym hormonem wpływającym na problemy z metabolizmem jest hormon wzrostu tj. somatotropina produkowana przez komórki przedniego płata przysadki mózgowej. Działaniem somatotropiny jest m. in. przyspieszanie rozkładu tłuszczów, zatem jej niedobór może prowadzić do otyłości.
Zaburzenia odżywiania często towarzyszą rozwojowi depresji. Złe samopoczucie sprawia, że mamy ochotę na węglowodany, które stymulują produkcję serotoniny – tzw. hormonu szczęścia. Jednak dla utrzymania stałego odpowiedniego poziomu tego hormonu potrzebne jest słońce, odpowiednia ilość snu oraz zdrowa dieta. Dlatego dieta przy depresji powinna być bogata w kwasy tłuszczowe omega-3, kwas foliowy, witaminę B12, magnez, cynk, selen i żelazo, które poprawią nastrój i zminimalizują odczucie znużenia i apatii.
Również czynniki genetyczne mogą powodować zwiększone odkładanie się tkanki tłuszczowej w organizmie. Nie jest to zjawisko w pełni poznane przez współczesną medycynę, jednakże uważa się, że w większości przypadków skłonności do tycia czy otyłości są złożone – wynikają ze współdziałania genów i środowiska, w jakim żyjemy.
Leczenie niektórych chorób jak np. padaczka wymaga przyjmowania leków, które mogą zwiększać łaknienie i powodować otyłość. Także stosowanie niektórych leków hormonalnych może utrudniać odchudzanie – zwłaszcza przy lekach antykoncepcyjnych, w których składzie znajduje się estrogen, hormon spowalniający proces spalania tłuszczów.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku cukrzycy, która zwłaszcza przy cukrzycy typu drugiego, jest raczej skutkiem otyłości niż konsekwencją. Cukrzyca jest związana z wytwarzaniem insuliny przez trzustkę. Insulina jest niezbędna w procesie rozkładania i wchłaniania spożywanych pokarmów. Jednakże jej zbyt wysoki poziom powoduje zwiększenie łaknienia, co prowadzi do dalszego przybieranie na wadze. Chory wpada w błędne koło – jest chory z powodu otyłości, tyje z powodu choroby – otyłość utrudnia kontrolę nad przebiegiem choroby, co jest to o tyle niebezpieczne, że do skutecznego leczenia cukrzycy konieczne jest utrzymanie diety w ryzach.
W przypadkach, gdy nasza nadwaga lub otyłość nie jest wynikiem naszych zaniedbań a powodują ją czynniki chorobowe, najważniejsze jest ustalenie przyczyny. Podjęcie leczenia przyczyn może doprowadzić do tego, że nasza waga w końcu drgnie, jednakże najważniejsze jest odzyskanie zdrowia. Jest to istotne głównie dlatego, że nadmierne kilogramy to główny czynnik ryzyka wystąpienia śmiertelnie niebezpiecznych chorób układu krążenia, np. nadciśnienia tętniczego, chorób serca czy cukrzycy.