Późna wiosna i lato, to czas, kiedy wszelkie owady są najbardziej aktywne. Potrafią uprzykrzyć nawet najpiękniejsze wakacje. Ich brzęczenie nad uchem, liczne ugryzienia, mogą wyprowadzić z równowagi każdego urlopowicza, a dla niektórych stanowią wręcz poważne zagrożenie.

W naszej strefie klimatycznej niechcianymi towarzyszami są przede wszystkim komary, meszki, osy, szerszenie i pszczoły oraz kleszcze. Zdecydowanie najwięcej jest komarów. Samice tych owadów żywią się krwią. Młode komary rozwijają się w wodach stojących, stawach, oczkach wodnych czy innych zbiornikach. W wodzie płynącej nie złożą jaj. Meszki odwrotnie lęgną się w wodzie, więc teoretycznie trudniej z nimi walczyć. Z drugiej jednak strony meszek jest zazwyczaj znacznie mniej niż komarów a ponadto to meszki oczyszczają wodę z wielu związków organicznych. Jeśli ukształtowanie terenu sprzyja corocznemu intensywnemu namnażaniu się owadów, możemy rozważyć zastosowanie biopreparatów niszczących ich larwy. Najlepiej jednak zrobić to w kwietniu czy maju, w sezonie letnim nie przyniesie to już tak dobrego efektu. Warto pamiętać, że komary nie lubią słońca, zatem jeśli spędzamy dzień w słonecznym miejscu, do wieczora dadzą nam spokój. Wieczorem niezbędne staną się moskitiery czy produkty odstraszające. Możemy sięgnąć po świece czy pochodnie zapachowe nasączone substancjami, których zapachu owady nie lubią. Dostępnych jest wiele repelentów, czyli środków chemicznych skutecznie odstraszających owady np.
MUSTICO® spray odstraszający komary, kleszcze i meszki 100ml pozwalających zmniejszyć ryzyko ukąszenia. Jeśli już dojdzie do ukąszeń, ważne by powstrzymać się od drapania. Pomocne mogą być preparaty łagodzące świąd np.
Recotin żel po ukąszeniach owadów 20ml.
Inaczej wygląda sytuacja z pszczołami, osami i szerszeniami. Tych owadów w otoczeniu człowieka jest znacznie mniej. Nie żywią się one krwią, więc nie są tak namolne. Atakują najczęściej sprowokowane – nadepnięte, przyciśnięte lub w poczuciu zagrożenia dla gniazda. W większości przypadków wystarczy pozostawić owada w spokoju. Warto powstrzymać się przed odruchowym odganianiem się rękoma, gdyż to może sprowokować owada. Pszczoły są z reguły niezainteresowane ani człowiekiem ani jego pokarmami. Co innego osy – potrafią latać bardzo blisko, zwłaszcza w pobliżu miejsc, gdzie jemy i pijemy. Użądlenie tych owadów jest bolesne i bardzo nieprzyjemne, jednak dla zdrowej osoby nie stanowi zagrożenia – może poza sytuacją, gdy przez nieuwagę połkniemy picie, w którym znajdował się żywy owad – wówczas może dojść do użądlenia wewnątrz jamy ustnej czy gardła a to z kolei doprowadzić może nawet do uduszenia. Dlatego pamiętajmy by zabezpieczać napoje. Znacznie bardziej uważać muszą osoby uczulone na jad. Jeśli dojdzie do ugryzienia należy przede wszystkim usunąć żądło, przyłożyć kompres z sody oczyszczonej, przyjąć odpowiednie leki i wezwać lekarza. Jeśli w naszym otoczeniu zauważymy gniazdo owadów, pod żadnym pozorem nie ruszajmy go. Rozwścieczone owady mogą przypuścić na nas zmasowany atak, a to już jest bardzo niebezpieczne dla każdego, nie tylko uczulonego.
W ostatnich latach najwięcej obaw budzą kleszcze. Niestety jest ich coraz więcej. Na kleszcze powinniśmy bardzo uważać, gdyż pajęczaki te mogą roznosić wiele chorób, a przede wszystkim odkleszczowe zapalenie mózgu i boreliozę. Jak uchronić się przed kleszczem? Pamiętajmy, że wgryzienie się kleszcza w skórę jest bezbolesne, dlatego łatwo je przeoczyć. Kleszcz nie gryzie od razu, poszukuje okolic ciała z najcieńszą skórą – pachwiny, pod kolanami czy za uszami. Dlatego spacerując po łąkach, parku czy lesie nośmy ubrania w jasnych kolorach – na których łatwiej będzie nam dostrzec wędrującego kleszcza. Najlepiej wybierać długie rękawy i nogawki, by utrudnić kleszczowi dostanie się na skórę. Warto spryskać się środkiem odstraszającym. Jeśli pomimo zachowanych środków ostrożności znajdziemy kleszcza wbitego w ciało, powinniśmy go jak najszybciej usunąć. Najlepiej użyć pęsety np.
Kick the Tick Expert zestaw do bezpiecznego usuwania kleszczy 9ml. Jeśli część pajęczaka zostanie w skórze, udajmy się po pomoc medyczną. Miejsce po ugryzieniu należy uważnie obserwować. Jeśli w ciągu kilku tygodni pojawi się rumień zgłośmy się do lekarza, gdyż może on być objawem boleriozy - zakaźnej choroby wielonarządowej, która niezdiagnozowana odpowiednio wcześnie może doprowadzić do wystąpienia zmian stawowych, neurologicznych czy kardiologicznych.
Znacznie szybciej, bo już w ciągu kilku dni od kontaktu z kleszczem możemy zachorować na odkleszczowe zapalenie mózgu. Pierwsze objawy, takie jak: gorączka, bóle głowy, mięśni i stawów, możemy pomylić z grypą. Przebieg większości zakażeń nie przybiera mocnej formy, jednak u niektórych choroba doprowadza do niedowładów kończyn, zaburzeń czucia czy problemów z pamięcią i koncentracją.
Nie jesteśmy w stanie całkowicie uniknąć kontaktu z owadami. Starajmy się jednak zmniejszać ryzyko ukąszeń czy użądleń. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości czy aby nasza reakcja na atak owada jest zbyt silna – zwłaszcza w przypadku wystąpienia poza miejscową, także uogólnionej reakcji organizmu, skontaktujmy się z lekarzem.