
Ludzie, podobnie jak zwierzęta, reagują na zmiany pór roku zmianami nastroju, metabolizmu oraz zachowania. Większość z nas dostrzega, że zimą więcej je i śpi, a także nie lubi ciemnych poranków oraz krótkich dni. Dla niektórych wspomniane objawy są na tyle poważne, że uniemożliwiają prowadzenie normalnego, satysfakcjonującego życia. Takie osoby cierpią na depresję sezonową. Zwykle zapadają na tę chorobę pomiędzy wrześniem a majem. Łagodniejsza forma depresji sezonowej – wprawdzie bardzo uciążliwa, ale nie na tyle, aby dezorganizować codzienne życie osoby cierpiącej - nosi miano zimowej chandry.
Objawy depresji sezonowej:
- zaburzenia snu - spanie ponad miarę, trudności z porannym wstawaniem z łóżka, uczucie senności w środku dnia;
- niepohamowany apetyt – nadmierne łaknienie prowadzące do przybywania na wadze;
- smutek, apatia, poczucie winy, irytacja – codzienne zadania stają się frustrująco trudne;
- problemy towarzyskie – unikanie towarzystwa, utrata wiary w siebie;
- ospałość – uczucie fizycznego zmęczenia, przez co cierpiącemu wydaje się, że większość zajęć jest ponad jego siły;
- osłabienie organizmu – częste bóle stawów, problemy z żołądkiem, obniżona odporność na infekcje.
Z reguły osobom cierpiącym na depresję sezonową zaleca się fototerapię, czyli leczenie światłem. Fototerapia zwykle trwa od 10 do 14 dni, już po tym okresie można zaobserwować znaczne poprawienie samopoczucia u pacjenta. Jednakże w celu ustabilizowania osoby chorej zaleca się dłuższe stosowanie terapii światłem poprzez mniejsze natężenie.
W tym okresie zaleca się również wzbogacenie diety w produkty bogate w tryptofan m.in. kaszę, jajka, ser żółty, banany, chleb razowy czy soję. Tryptofan jest prekursorem serotoniny, która ma znaczący wpływ na nasze samopoczucie. Niedobór tego składnika natychmiast skutkuje w zmniejszonej produkcji hormonu - serotoniny.
W przypadku leczenia depresji sezonowej zwraca się jeszcze uwagę na ćwiczenia i zajęcia, które wyciszają pacjenta, pozwalają mu się rozluźnić i uwolnić od złych myśli. Niektórym zaleca się zajęcia jogi albo pilatesu, innym po prostu siłownię. Wiadomo także, że nawet zwykły spacer, czy nornic walking pozytywnie wpływa na samopoczucie człowieka. Wysiłek fizyczny powoduje natężenie produkcji pozytywnych hormonów stąd też odczuwamy radość po treningu.
Aby zwiększyć skuteczność fototerapii należy zażywać odpowiednie suplementy diety zawierające np. preparaty z żeń-szeniem, dzięki którym odzyskamy siłę i chęć do życia. W krytycznych stanach należy stosować leki antydepresyjne.