
Ze statystyk gastroentorologów w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wynika, że w Polsce nie ma dziecka, które choć raz nie cierpiało z powodu biegunki wywołanej przez rotawirusa. Każdego roku zaraża się nim ponad 250 tysięcy dzieci, a niemal 7 tysięcy trafia z tego powodu do szpitala. Jest tak, gdyż wirus ten jest bardzo zaraźliwy. Przenosi się zarówno drogą kropelkową, jak i przez układ pokarmowy. Niemowlę czy dziecko może się nim zarazić, mając kontakt z innym zakażonym dzieckiem. Na zakażenie narażone są zwłaszcza te maluchy, które mają starsze rodzeństwo przebywające na co dzień w większej grupie rówieśników, np. przedszkolu. Najczęściej i najciężej chorują dzieci w wieku od 6 miesięcy do 3 lat.
Pierwsze objawy
Prawie zawsze choroba rozpoczyna się u dzieci wysoką gorączką, dochodzącą nawet do 40 stopni Celsjusza. Podwyższona temperatura ciała może utrzymywać się kilka dni przed wystąpieniem objawów ze strony przewodu pokarmowego. Często jest ona jedynym zwiastunem rozpoczynającej się choroby. Po kilku dniach temperatura może się obniżyć, lecz może także utrzymywać się cały czas podwyższona ciepłota ciała, do której dołączają się charakterystyczne przy tej infekcji rozluźnione stolce. Stolce są zazwyczaj bardzo obfite i zupełnie płynne. Można je określić, jako „brzydko pachnące” i wsiąkające w pieluszkę małego dziecka. Mogą występować z różną częstotliwością i nasileniem: od jednego-dwóch na dobę, do nawet kilkunastu. Dodatkowo mogą towarzyszyć im wymioty. W trakcie biegunki rotawirusowej dzieci najczęściej tracą na wadze oraz zaczynają pojawiać się u nich objawy odwodnienia. Można je rozpoznać po następujący objawach:
- język, wargi, błona śluzowa jamy ustnej dziecka są wysuszone;
- dziecko jest apatyczne, rozdrażnione a kiedy płacze, z oczu nie lecą mu łzy;
- oczy wydają się zapadnięte;
- skóra ma zmniejszone napięcie.
Jak wygrać z infekcją?
Najważniejszą sprawą w przypadku wystąpienia ostrej biegunki u dziecka jest zachowanie właściwej diety oraz nawodnienia organizmu. U starszych dzieci zazwyczaj udaje się rodzicom pokonać biegunkę w domu, natomiast w przypadku niemowląt zwykle konieczna jest hospitalizacja. Związane jest to z faktem, że w warunkach domowych nie ma możliwości właściwego nawodnienia dzieci i wymagają one nawodnienia pozajelitowego za pomocą kroplówek. Pobyt w szpitalu z reguły trwa kilka dni.
W tym czasie absolutnie nie należy spożywać warzyw, owoców, serków, soków. U malutkich dzieci należy na czas trwania choroby odstawić mleko, a zastąpić je kleikiem ryżowym na wodzie. Starsze dzieci powinny jeść ryż, ewentualnie sucharki lub suche kromki bułki lub chleba. Spożywanie ryżu lub kleiku ryżowego ma na celu przywrócenie prawidłowej perystaltyki pobudzonych jelit, gdyż ryż ma właściwości zapierające. Po kilku dniach choroby, kiedy stolce zaczną się normować, dietę należy zacząć rozszerzać.
W zakresie nawadniania, koniecznie należy uzupełniać tracone wraz z luźnymi stolcami i wymiotami elektrolity, czyli pierwiastki niezbędne do prawidłowej pracy organizmu (głównie sód i potas). Według medycznych statystyk należy w tym okresie podawać preparaty probiotyczne zawierające co najmniej 5 miliardów koloni bakteryjnych zawierających m.in. szczepy Lactobacillus Rhamnosus GG, Saccharomyces boularidi, lub szczep Bifidobacterium lactis Bb 12. Zatem warto nabyć np.
Acidolac Baby x10 saszetek lub
Enterol 250mg x10 saszetek.
Czas trwania biegunki rotawirusowej jest różny, zazwyczaj trwa ona kilka dni do tygodnia. Jeśli będziemy przestrzegać zasad dietetycznych oraz właściwie nawadniać organizm, wtedy objawy zazwyczaj ustępują szybciej.
Czy warto zaszczepić dziecko?
Nie ma stuprocentowej gwarancji uniknięcia zakażenia rotawirusem. Niemowlę karmione piersią w pewnym stopniu chronią przeciwciała znajdujące się w kobiecym pokarmie, a także przestrzeganie zasad higieny i regularne mycie rąk. Starsze dziecko po zetknięciu się z wirusem najprawdopodobniej zachoruje i to nawet wtedy, gdy już kiedyś chorowało. Dlatego warto pomyśleć o szczepieniu. W aptekach dostępne są szczepionki przeciw rotawirusom, które podaje się dzieciom pomiędzy 6 a 26 tygodnia życia, np. Rotarix za około 300 złotych. Dzięki nim zaszczepione niemowlę, jeśli zarazi się rotawirusem, przejdzie zakażenie dużo łagodniej, niż dziecko niezaszczepione. Warto również pamiętać, że szczepienie nie jest finansowane ze środków publicznych, ale jest szczepieniem zalecanym przez Głównego Inspektora Sanitarnego w Programie Szczepień Ochronnych.